Moda umiera młodo
Moda umiera młodo
Joanna Bojańczyk
Moda i napędzane przez nią biznesy -- kosmetyków, prasy kobiecej, modelek i reklamy -- rozrastają się z roku na rok. Tymczasem kobiety bronią się przed modą. Nikt nie czeka z niepokojem na wyroki pokazów letnich czy zimowych, nikt nie pędzi do sklepów, żeby zdążyć kupić upragniony modny ciuch.
Działo się wolniej i trwało dłużej
W styczniu 1947 roku tłum oburzonych kobiet oblegał siedzibę Christiana Diora w Paryżu. Przedmiotem protestu był "New Look" -- najnowsza linia Diora lansująca sylwetkę z wciętą talią osy, ponętnie wyeksponowanym biustem i wirującą spódnicą. "Takie luksusy, kiedy kraj jeszcze nie podniósł się ze zniszczeń wojennych? To skandal! " -- wołały zgorszone kobiety w burych bawełnianych pończochach. Ale "New Look" okazał się największym przebojem lat 40. i 50. Moda nie pędziła wtedy tak szybko, jak dziś.
Wszystko działo się wolniej i trwało dłużej. Na wyroki dyktatorów mody dwa razy do roku z zapartym tchem czekała elegancka publiczność Europy i Ameryki. Reszta świata nie myślała jeszcze wtedy o tak niepoważnych sprawach. Czy spódnica będzie 5 czy 8 cm poniżej kolana, czy talia aby nie powędruje trochę w dół? No i rzecz wielkiej wagi -- fason kapelusza -- rondo wąskie czy szerokie? Dystyngowane damy zgromadzone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta