Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Alfabetony, Mankamęty i Turystychy

23 marca 1996 | Plus Minus | JD

Prywatna teoria gatunków literackich Stanisława Barańczaka

Alfabetony, Mankamęty i Turystychy

Stanisław Barańczak nieustannie nas zaskakuje: swoim niewyczerpanym talentem, rozległością zainteresowań, twórczą pracowitością. O ile jednak przestały nas dziwić kolejne tłumaczenia dramatów Szekspira czy gromadzone skrzętnie na półce tomy dwujęzycznej Biblioteczki Poetów Języka Angielskiego, a także liczne studia o polskiej liryce współczesnej i rozprawy poświęcone teorii przekładu i sztuce translacji, o tyle -- jak dotąd -- nie otrząsnęliśmy się: my, czytelnicy i krytycy -- ze zdumienia, w jakie Barańczak wprawia nas swoimi coraz częstszymi publikacjami twórczości żartobliwej i niepoważnej.

Rzecz w tym, że swoją liryką żartobliwą, do jakiej należą zbiory "Zwierzęca zajadłość" (1991) , "Zupełne zezwierzęcenie" (1993) , "Biografioły" (1991) , "Bóg, Trąba i Ojczyzna" (1995) oraz znane częściowo z publikacji prasowych "Geografioły" i "Żegnam cię, Nosorożcze", Barańczak zakwestionował stereotyp, w który próbowała wepchnąć go krytyka, widząca w nim wyłącznie autora "Jednym tchem", "Sztucznego oddychania", "Ja wiem, że to niesłuszne", "Tryptyku z betonu, zmęczenia i śniegu", czyli najkrócej rzecz ujmując -- twórcę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 707

Spis treści
Zamów abonament