Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Opłakane skutki braku rozsądku finansowego

26 listopada 2009 | Moje Pieniądze | Grzegorz Leśniak
autor zdjęcia: Tomasz Wawer
źródło: Rzeczpospolita

Często podejmujemy nieracjonalne decyzje finansowe, za dużo wydajemy, za mało oszczędzamy. Wpadamy w pętlę zadłużenia, bo najważniejsze staje się zaspokojenie wciąż rosnących potrzeb konsumpcyjnych

Gdzie najchętniej zakładamy lokaty? W dużych, dobrze znanych bankach, nawet jeśli oferują one znacznie niższe oprocentowanie niż mniej znani konkurenci. Trudno powiedzieć, że kierujemy się kryterium bezpieczeństwa, bo przecież depozyty we wszystkich bankach (wyjątkiem są oddziały banków zarejestrowanych za granicą) są objęte takimi samymi gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Kierujemy się zatem przyzwyczajeniem i niechęcią do zmian. Porównanie ofert kilku banków jest dla nas zbyt dużym wysiłkiem.

Jak inwestujemy pieniądze? Gdy słyszymy – tak jak to było w pierwszej połowie 2007 r. – że od dawna kursy akcji na giełdzie rosną i znajomym udało się już dużo zarobić, my też postanawiamy zostać inwestorami. Nie chce się nam sięgnąć do fachowych analiz czy poradzić eksperta. Wtedy prawdopodobnie dowiedzielibyśmy się, że zdaniem specjalistów ceny akcji są już zbyt wysokie w stosunku do wartości spółek giełdowych, że rozpoczynanie inwestycji w akcje czy fundusze akcyjne w takiej sytuacji jest bardzo ryzykowne.

Ci, którzy kupili akcje czy jednostki funduszy akcyjnych w szczycie hossy, potem – gdy indeksy giełdowe zaczęły mocno spadać – często w panice wycofywali się z inwestycji, zamieniając straty istniejące do tej pory na papierze w straty rzeczywiste. Ich wielkie rozczarowanie inwestowaniem na giełdzie jeszcze się pogłębiło, gdy kursy akcji w 2009 roku zaczęły rosnąć, a oni...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8483

Spis treści
Zamów abonament