Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Znaczy – morze...

16 stycznia 2010 | Bitwy i wyprawy morskie | Maciej Rosalak
Kpt Karol Olgierd Borchardt pod żaglami „Daru Pomorza”
źródło: OFICYNA WYDAWNICZA MINIATURA
Kpt Karol Olgierd Borchardt pod żaglami „Daru Pomorza”
S/s „Polonia”, który przed wojna przewoził również pielgrzymów i osadników żydowskich z Polski, witany u nabrzeży portu w Hajfie
źródło: Archiwum „Mówią Wieki"
S/s „Polonia”, który przed wojna przewoził również pielgrzymów i osadników żydowskich z Polski, witany u nabrzeży portu w Hajfie
M/s „Piłsudski” w gali flagowej pilotowany przez holownik „Bizon” wpływa do Gdyni we wrześniu 1935 roku
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
M/s „Piłsudski” w gali flagowej pilotowany przez holownik „Bizon” wpływa do Gdyni we wrześniu 1935 roku
Żaglowiec szkolny „Dar Pomorza” na redzie portu gdyńskiego, 1935 r.
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Żaglowiec szkolny „Dar Pomorza” na redzie portu gdyńskiego, 1935 r.
Kpt. Mamert Stankiewicz wydaje rozkazy z mostka s/s „Polonia”
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Kpt. Mamert Stankiewicz wydaje rozkazy z mostka s/s „Polonia”

Od przełomu lat 50. i 60. ubiegłego wieku kolejne roczniki młodych Polaków uczyły się miłości do morza z opowiadań Karola Borchardta

Szczególnie pobudzały wyobraźnię niezrównane wspomnienia z tomu „Znaczy kapitan”, publikowane najpierw w miesięczniku „Morze”, poświęcone wspa- niałemu nawigatorowi, dowódcy pierw- szych polskich statków Mamertowi Stankiewiczowi.

Aby starszym przypomnieć fascynującą lekturę młodych lat, a tych, którzy się z nią nie zetknęli, zachęcić do czytania, w pierwszym zeszycie Wielkiej księgi marynarzy... przytaczamy urywki kilku opowiadań. Te opowiadania m.in. prowadziły chłopców z całej Polski do szkół morskich i na pokłady statków. Pozwalają one zrozumieć fascynację morzem i samo morze.

Tenanga

(Kilkunastoletni gimnazjalista wileński Karol Borchardt, zafrapowany opowieściami o Indianach, nadaje sobie imię Tenanga. Ale w pewnym momencie uwagę jego przykuwa pewien obrazek...)

(...) Była tam też ilustracja przedstawiająca rufę statku ze zwisającą liną i wspinającym się po niej marynarzem. Pod rysunkiem widniał podpis: „Jako ostatni wspiął się marynarz olbrzymiego wzrostu”.

Szukając w książce tylko przygód Indian, Tenanga początkowo nie zwrócił na ten rysunek uwagi. Dopiero po uświadomieniu sobie, że „fach” Indianina jest nieosiągalny, Tenanga – czytając po raz wtóry „Czarnego Ptaka i Orła Śnieżnych Wichrów” – zatrzymał się na opisie (...) Orła Śnieżnych Wichrów, który był właśnie owym olbrzymim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8524

Spis treści
Zamów abonament