Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Uwaga na Justine

16 stycznia 2010 | Sport | Krzysztof Rawa
Justine Henin wróciła i gra pięknie jak dawniej. Melbourne      to jej pierwszy poważny sprawdzian.    W Australii zwyciężyła  tylko raz  – w roku 2004
źródło: AFP
Justine Henin wróciła i gra pięknie jak dawniej. Melbourne to jej pierwszy poważny sprawdzian. W Australii zwyciężyła tylko raz – w roku 2004

Początek turnieju w poniedziałek, pechowe losowanie Urszuli Radwańskiej

Roger Federer i Serena Williams otwierają listy rozstawionych, ale kandydatów do zwycięstwa jest więcej niż zwykle.

Obsada w Melbourne wreszcie jest bez zarzutu. Nie brakuje nikogo znaczącego, w turnieju kobiecym można nawet mówić o nadwyżce atrakcji z powodu powrotów Kim Clijsters i Justine Henin oraz spodziewanej poprawy formy Marii Szarapowej.

Szczególne zainteresowanie towarzyszy Henin. Jej niedawny finał z Clijsters w Brisbane był taki, że palce lizać. Belgijka nie ma miejsca rankingowego (nie zagrała po powrocie w trzech turniejach WTA), więc nie jest rozstawiona i mogła wpaść w pierwszej rundzie na każdą z wielkich rywalek. Los nie był aż tak srogi, ale już w drugiej rundzie siedmiokrotna mistrzyni wielkoszlemowa zapewne będzie się musiała zmierzyć z Jeleną Dementiewą.

To może być jeden z kluczowych meczów turnieju, bo Rosjanka jest mocna, ładne zwycięstwa w Sydney nad Dinarą Safiną i w finale nad Sereną Williams to potwierdzają.

Nie będzie finału sióstr Williams (obie są w górnej połówce), a Dementiewa lub Henin już w ćwierćfinale...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8524

Spis treści
Zamów abonament