Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Katastrofy wyjaśnia gospodarz

24 kwietnia 2010 | Kraj | Wojciech Lorenz JP PJ

Gdyby za granicą rozbił się samolot z prezydentem USA na pokładzie, pierwszeństwo w prowadzeniu śledztwa miałby kraj, w którym doszło do wypadku

Przepisy o prowadzeniu śledztwa reguluje aneks 13. do konwencji Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Zgodnie z jego zaleceniami śledztwo w sprawie ustalenia przyczyn katastrofy prowadzą organy państwa, na którego terytorium miała ona miejsce. To, w jakim stopniu inne kraje zostaną dopuszczone do dochodzenia, zależy jednak najczęściej od poziomu stosunków dyplomatycznych między stronami.

– Gdyby nasz samolot rozbił się w Iranie czy Wenezueli, oddaliby nam ciała ofiar i tyle. Inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby doszło do katastrofy w kraju, z którym mamy lepsze stosunki, np. w Rosji. Ale i tak wtedy główne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8607

Spis treści
Zamów abonament