Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zszargane nerwy pana premiera

31 lipca 2010 | Plus Minus | Michał Majewski Paweł Reszka
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa

„Odtąd nie stanie się w Rzeczypospolitej nic, co nie podobałoby się któremukolwiek z trzech”. Donald Tusk jako miłośnik dziejów starożytnych doskonale zna tę zasadę. I musi zacząć ją stosować

W Platformie mówią, że Donald Tusk ma w sobie dużo „politycznego seksu”. Jeśli tylko zechce, potrafi uwieść prawie każdego, a nawet całą partię. Prawie każdego, bo jego dawni najbliżsi współpracownicy zdążyli się już zorientować, że kiedy Tusk mówi: „w polityce nie ma prawdziwych przyjaźni”, to mówi śmiertelnie serio. – Dziś jesteś jego najlepszym kumplem, jutro jesteś pierwszym kandydatem do odstrzelenia. Wiedzą to wszyscy, którzy nauczyli się „poprawnie czytać Tuska”. Ale takich osób w Platformie jest ciągle niewiele – mówi były wieloletni współpracownik lidera Platformy.

W wąskim gronie przywódców partii władzy istnieje żartobliwe powiedzonko: „W końcu piłka jest najważniejsza”. Mówi to wiele o prapoczątkach politycznej formacji, która zaczynała się od klubu liberalnych polityków, którzy lubili futbol.

Wydawało się, że liberałowie do końca świata będą skazani na kilkuprocentowe poparcie. Polityka była więc trochę dodatkiem do fajnej zabawy: jesteśmy kolegami, mieszkamy sobie w akademiku (Nowym Domu Poselskim), pijemy wino i piwo, w wolnych chwilach gramy w piłę, a potem rozmawiamy o partyjnych układankach. Latka lecą, ale my się nie starzejemy, jest super.

Z biegiem czasu i nabierania siły przez liberałów, którzy znaleźli się w PO, mecze nabrały innego znaczenia. W drużynie Tuska – tradycyjnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8688

Spis treści
Zamów abonament