Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wreszcie powinno się udać na obcej ziemi

31 lipca 2010 | Sport | mjr

W sobotę w Vojens Polacy będą bronić mistrzostwa świata. Ich rywalami w finale są Brytyjczycy, Duńczycy i Szwedzi

Każdy inny wynik niż zwycięstwo naszej reprezentacji będzie niespodzianką. Wprawdzie Polacy nigdy nie wygrali Drużynowego Pucharu Świata na obcym torze, ale są w tak dobrej formie, że wreszcie powinno się udać.

Tomasz Gollob co zawody zmienia się na prowadzeniu w klasyfikacji indywidualnej Grand Prix z Jarosławem Hampelem. Znakomicie jeździ też Rune Holta, Norweg z polskim paszportem. Po kilku słabszych sezonach odżył Janusz Kołodziej. Najwięcej wątpliwości było wokół powołania do kadry Adriana Miedzińskiego, ale trener Marek Cieślak przekonał już dawno wszystkich, że dokonuje trafnych wyborów.

Polacy w półfinale w Gorzowie Wielkopolskim przed tygodniem wygrali z przewagą 23 pkt nad Danią. W drugim półfinale Brytyjczycy do końca walczyli o zwycięstwo z Australią, osłabioną brakiem Jasona Crumpa. Australijczyków, którzy rok temu w Lesznie prawie wyrwali złoto Polakom, zabraknie w finale. W barażu w Vojens zajęli dopiero trzecie miejsce.

Transmisja: Canal+, godz. 18.45

Brak okładki

Wydanie: 8688

Spis treści
Zamów abonament