Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Paliło się, waliło. A oni śpiewali

31 lipca 2010 | Muzy Stolicy '44 | Izabela Kraj
Niezakazane już piosenki śpiewają coraz częściej dzieci – jak te na kocercie zorganizowanym przez Muzeum Powstania Warszawskiego
źródło: Muzeum Powstania Warszawskiego
Niezakazane już piosenki śpiewają coraz częściej dzieci – jak te na kocercie zorganizowanym przez Muzeum Powstania Warszawskiego
≥Scena walk powstańczych na Mokotowie
źródło: Muzeum Powstania Warszawskiego
≥Scena walk powstańczych na Mokotowie
O tym, że piosenki  z sierpnia 1944 roku wciąż (a może – znów) są  popularne i jednoczą ludzi, świadczyć może wspólne śpiewanie ich  na pl. Piłsudskiego
źródło: Rzeczpospolita
O tym, że piosenki z sierpnia 1944 roku wciąż (a może – znów) są popularne i jednoczą ludzi, świadczyć może wspólne śpiewanie ich na pl. Piłsudskiego
Okładka wydanego w tym roku przez Muzeum Powstania Warszawskiego śpiewnika oraz słowa i melodia „Marszu Mokotowa”
źródło: Muzeum Powstania Warszawskiego
Okładka wydanego w tym roku przez Muzeum Powstania Warszawskiego śpiewnika oraz słowa i melodia „Marszu Mokotowa”
źródło: Muzeum Powstania Warszawskiego

Najważniejsze były słowa. Melodię brano z przedwojennych szlagierów

Znamy najlepiej „Marsz Mokotowa”, „Pałacyk Michla” i „Warszawskie dzieci”. Potrafimy być może zanucić jedną zwrotkę „Sanitariuszki Małgorzatki”. Ale inne melodie już wypadają znacznie słabiej. Tylko powstańcy do dziś świetnie pamiętają słowa piosenek, które towarzyszyły im w 1944 roku

Jak można w ogóle śpiewać, gdy nad głowami świszczą kule, bomby rozrywają budynki, a czołgi rozwalają barykady?

– Kiedy walczyliśmy, oczywiście nikomu nie w głowie były śpiewy. Ale przecież pojawiały się też chwile spokoju, takiego niby normalnego życia, czas oczekiwania. Wtedy towarzyszyły nam piosenki. Zwłaszcza lubiłem te z energią, wesołe, rytmiczne, zachęcające i podtrzymujące na duchu – mówi Tymoteusz Duchowski „Motek” w powstaniu harcerz Szarych Szeregów.

Śpiewanie i słuchanie tych „zakazanych” piosenek było wtedy z jednej strony przejawem ruchu oporu wobec Niemców, a z drugiej – prostą potrzebą przekazania emocji i obcowania choćby z namiastką kultury. Czasami jednak bywało niebezpieczne.

Pod ostrzałem i w płomieniach

Piosenkarka i aktorka Hanna Brzezińska wspominała występy dla żołnierzy na Starym Mieście: „Stawaliśmy na beczce po kapuście, a wkoło nas zbierali się żołnierze i ludność cywilna. Staraliśmy się żyć normalnie... Pierwszy koncert odbył się na Kilińskiego 3, na podwórzu. Stał tam cały oddział, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8688

Spis treści
Zamów abonament