Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cieszę się, że znowu tu jestem

06 września 2010 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Oglądałem mecze Polaków i było mi przykro. Któregoś dnia postanowiłem znowu wziąć się za siebie
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Oglądałem mecze Polaków i było mi przykro. Któregoś dnia postanowiłem znowu wziąć się za siebie

Artur Boruc – bramkarz reprezentacji Polski – o motywacji, tęsknocie za kadrą i walce z własną głową

Rz: Franciszek Smuda powiedział o panu, że wreszcie wrócił do nas bramkarz, który świetną grą ratuje skórę drużynie. Zgadza się pan?

Artur Boruc: Mam nadzieję, że tak jest i że już tak zostanie. Decydujące będą najbliższe miesiące. Przeciwko Ukrainie zagrałem poprawnie, ale formę weryfikować będą następne mecze. A jeśli usiądę na ławce w Fiorentinie, to nie będę miał zbyt wielu szans. To teraz jedyny problem: moja pozycja w klubie.

Czy to nie dziwne, że kiedy grał pan w Celticu, nie było powołań do reprezentacji, a Smuda postanowił pana sprawdzić dopiero, kiedy stał się pan drugim bramkarzem Fiorentiny?

Może do kadry rzeczywiście bliżej jest z ławki rezerwowych. A już poważnie – nie myślałem o tym. Skupiałem się na swojej formie. Jeszcze wiele innych spraw zaprzątało mi głowę, nie miałem czasu na roztrząsanie, dlaczego Smuda mnie nie powołuje. Teraz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8719

Spis treści
Zamów abonament