Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cholernie niebezpieczni poeci

23 października 2010 | Plus Minus | Piotr Skwieciński
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa

Z Agatą Bielik-Robson, filozofką i eseistką, rozmawia Piotr Skwieciński

Rz: Dlaczego poparłaś Palikota?

To rozmowa z „Rzeczpospolitą”, wspomnę więc od razu o wywiadzie z Jarosławem M. Rymkiewiczem. Po jego przeczytaniu podjęłam kolejną w swoim życiu decyzję o emigracji. Kiedy usłyszałam, że prawdziwymi Polakami są tylko ci, którzy głosowali na Kaczyńskiego, a reszta powinna się wynieść, pomyślałam – no to ja się wyniosę. I się wynoszę, z powrotem do Anglii. To była jedna z przyczyn, dla których potem wsparłam Janusza, z którym kiedyś studiowałam filozofię.

Rymkiewicz ci zagraża?

Nie chodzi o zagrożenie, raczej o poczucie dyskomfortu. Po Smoleńsku ujawniła się realna siła prawicy. Siła wspólnoty, żałoby, polskiego mitu męczeńskiego. Wtedy Mazurek pisał w „Rz”, że „my was czapkami nakryjemy”.

On przecież właśnie krytykował takie myślenie, pisał „naprawdę uważacie, że taka arytmetyka ma sens?”...

Trudno było dostrzec ten krytyczny ślad w zalewie mrocznego triumfalizmu posmoleńskich publikacji. Dominowało raczej upojenie tą nowo ujawnioną siłą. W końcu faktem się stało to, o czym mówiłam już od lat 90. Nieustanne, przesadne i instrumentalne ostrzeganie przez tak zwany salon przed ciemnogrodem uzyskało status samospełniającej się przepowiedni. I ciemnogród powstał naprawdę. Widać też wyraźnie inną niepokojącą tendencję. Prawica i Kościół – w co długo nie wierzyłam – ma takie podejście: albo mamy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8760

Spis treści
Zamów abonament