Bunt '68 nie jest tożsamy z terroryzmem
Polemika z tekstem Krystyny Grzybowskiej "W oczekiwaniu na Apokalipsę"
Bunt '68 nie jest tożsamy z terroryzmem
W artykule "W oczekiwaniu na Apokalipsę" pani Krystyna Grzybowska powołując się na książkę Klausa Rainera Röhla "Życiowe kłamstwa lewicy" ("Rzeczpospolita" z 31 lipca 1996 nr 177) podjęła temat spuścizny rewolty '68. Potraktowała go jednak, moim zdaniem, w sposób zbyt uproszczony, fałszując obraz ówczesnych i dzisiejszych Niemiec.
Jeszcze na początku lat 60. w analizach poświęconych kulturze politycznej w Niemczech zachodnich stwierdzano, że nad Renem dominuje mentalność apolityczna, skłonność do unikania konfliktów, a demokracja jest chwiejna -- uważa politolog Dieter Rucht. Dziś nikt tak o Niemcach nie powie. Niemiecką demokrację stawia się w Europie za wzór. Niemcy świadomie i aktywnie uczestniczą w życiu publicznym, zakładają stowarzyszenia i ruchy obywatelskie, domagają się respektowania swych praw.
Niemałą rolę w tej przemianie odegrała tzw. rewolta '68. Ten bunt młodych, o wielu twarzach i odmianach, na trwałe nasycił życie codzienne polityką.
Podłoże rewolty '68 w Niemczech było inne niż w Stanach Zjednoczonych, choć nad Renem także protestowano przeciwko wojnie w Wietnamie.
Bunt '68 w Niemczech nie był też głównie obyczajowy czy skierowany przeciw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta