Oko na służby specjalne
Kontrola w Wielkiej Brytanii
Oko na służby specjalne
Rafał Romański
Ostatnio wiele pisze się i mówi u nas o odpowiedzialności służb specjalnych. Prawdziwe lub rzekome zagrożenie, jakim mogą być dla szeroko rozumianych praw człowieka i praworządności w ogóle, jest tematem wystąpień domagających się poddania służb specjalnych coraz to nowym formom kontroli. Zjawisko to przybiera na sile podczas skandali politycznych, w jakie służby specjalne są bezpośrednio lub pośrednio zamieszane. Czy takie zagrożenie rzeczywiście istnieje w krajach demokracji parlamentarnej, to temat dla innego artykułu. W tym zajmę się mechanizmami kontroli i nadzoru w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza kontrolą parlamentarną.
To prawda, że służbom specjalnym wiele wolno dla ochrony wolności, jakimi cieszą się obywatele w demokratycznym państwie. I to prawda, że właśnie przez posiadanie tak ogromnej władzy są w stanie bardziej niż jakakolwiek inna instytucja państwowa zagrozić tym wolnościom. Nie mogą więc pozostawać bez żadnej kontroli. Przeciwnie, powinna istnieć, a co więcej -- powinna być skuteczna.
Przez kilkadziesiąt lat już samo istnienie służb specjalnych było chronione "płaszczem politycznej konspiracji". Państwo ma jednak rozmaite zadania, musi więc też mieć rozmaite organa do ich wypełnienia. Ponieważ działalność służb specjalnych ma wyjątkowy charakter,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta