Stary dyrektor z konkursu
Obligatoryjne przejęcie prowadzenia szkół przez gminy nie spowodowało kadrowego trzęsienia ziemi
Stary dyrektor z konkursu
Podczas pierwszego spotkania dyrektorów warszawskich liceów ogólnokształcących, których prowadzenie od stycznia przejmą gminy, z przedstawicielami władz samorządowych dało się wyczuć atmosferę niepewności. W końcu dyrektorzy nie wytrzymali i spytali, czy gmina będzie się wtrącać do sposobu wydawania środków specjalnych zgromadzonych przez szkoły i czy nastąpią zmiany w obsłudze administracyjno-ekonomicznej szkół. W odpowiedzi usłyszeli, że redukcji etatów nie będzie. Dyrektorzy nie pytali ani o siebie, ani o swoich nauczycieli, bo chyba ich to nie niepokoiło.
Jak się wydaje, obligatoryjne przejęcie prowadzenia szkół przez gminy nie spowodowało kadrowego trzęsienia ziemi. Nie było też, oprócz sporadycznych przypadków, konfliktów między starym (kuratorium oświaty) a nowym (gmina) właścicielem szkoły o to, kto powinien szkołą kierować.
Nie wykorzystana szansa
Konkursy na dyrektorów szkół wprowadzono od 1990 roku, kiedy po wymianie kuratorów (także drogą konkursów) nowe kierownictwo MEN postanowiło wymienić również kadrę zarządzającą szkołami, zazwyczaj z PZPR-owskiego mianowania. Kuratorzy ogłaszali konkursy lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta