Dobrze, źle, coraz gorzej
Lewica -- Kościół
Dobrze, źle, coraz gorzej
Ewa K. Czaczkowska
Stosunki między lewicą rządzącą od 1993 roku a Kościołem od kilku lat wyznaczają trzy sprawy: konkordat, konstytucja i aborcja. Odmienny stosunek do tych spraw zwycięskiego w ostatnich wyborach SLD oraz Kościoła od początku groził napięciami. I w istocie ostatnie trzy lata w stosunkach państwo -- Kościół to czas konfliktów i wojen, łagodzony okresami ocieplenia i deklaracjami współpracy. Czas, w którym lewica miała instrumenty władzy, by realizować swój program, a Kościół głównie słowa.
W kampanii parlamentarnej 1993 roku, u progu której rząd Hanny Suchockiej podpisał konkordat ze Stolicą Apostolską, lewica atakowała Kościół za dążenie do tworzenia państwa wyznaniowego i klerykalizację, Kościół zaś po raz pierwszy od 1989 roku starał się zachować wstrzemięźliwość. Po zwycięstwie lewicy biskupi napisali w oficjalnym komunikacie: "respektujemy wyniki wyborów". Zaś w wypowiedziach hierarchów Kościoła obawy co do możliwości zliberalizowania ustawy antyaborcyjnej i anulowania zapisu o respektowaniu chrześcijańskiego systemu wartości z ustawy o radiofonii i telewizji mieszały się z nadziejami na ratyfikację konkordatu. Te nadzieje w pierwszych miesiącach rządów nowej koalicji wydawały się być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta