Ten brzydki immunitet
Ten brzydki immunitet
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Trochę mi niezręcznie stawać w obronie immunitetu, bo tak się składa, że od kilkunastu lat sam z niego korzystam. Najpierw był to immunitet sędziowski, potem poselski, a teraz jeszcze inny. Przepraszam, korzystać z niego na szczęście nie było potrzeby. On mi tylko przysługuje.
Immunitety nie mają dobrej prasy. Kojarzą się z wszystkim co najgorsze, z przywilejem nietykalności dla wybranych, z bezkarnością i arogancją władzy, z dzieleniem ludzi na lepszych i gorszych. Nic dziwnego, że raz po raz słyszy się głosy, żeby immunitety w ogóle znieść, a przynajmniej ograniczyć. Ostatnio, za sprawą poprawki prezydenta RP, stanęła na porządku kwestia ograniczenia immunitetu poselskiego i senatorskiego w nowej konstytucji. Miałby dotyczyć jedynie działalności wynikającej z wykonywania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta