Krzesło elektryczne w płomieniach
USA
Egzekucja
Krzesło elektryczne w płomieniach
Długie na 35 cm płomienie objęły nagle traconego właśnie na krześle elektrycznym skazańca, byłego uchodźcę z Kuby. W chwili śmiertelnego porażenia prądem zapaliła się maska zasłaniająca mu oczy, która prawdopodobnie zrobiona była z materiału niewystarczająco odpornego na wysoką temperaturę.
Jak podała AFP, wydarzyło się to we wtorek, w czasie egzekucji 39-letniego Pedro Mediny w więzieniu Starke na Florydzie. Skazano go na śmierć za zamordowanie w 1982 r. nauczycielki w mieście Orlando na Florydzie, której zadał kilka ciosów nożem.
Medina dwa lata wcześniej przybył do USA z Kuby. Gubernator Florydy nie skorzystał z prawa łaski, mimo wielu apeli, m. in. papieża. Apelowano o to także z powodu stanu jego zdrowia psychicznego. Jeszcze na Kubie przebywał czasowo w szpitalu psychiatrycznym. Medina do śmierci utrzymywał, że jest niewinny.
i. w.