Nie ma beneficjentów, nie ma przegranych
UBEZPIECZENIA SPOŁECZNE
Jeśli ten parlament nie uchwali odpowiednich ustaw, tonowe instytucje ubezpieczeniowe nie zaistnieją przed 2001 rokiem.
Nie ma beneficjentów, nie ma przegranych
ALEKSANDRA FANDREJEWSKA
Najprawdopodobniej dzisiaj rząd obradować będzie nad projektem ustawy o wykorzystaniu wpływów z prywatyzacji części mienia skarbu państwa nacele związane z reformą systemu ubezpieczeń społecznych. Jest topierwsza z pakietu ustaw przygotowywanych przez pełnomocnika rządu dospraw reformy zabezpieczenia społecznego.
Odponad dwóch miesięcy znana jest całościowa koncepcja zmiany ubezpieczeń społecznych. Nazwano ją"Bezpieczeństwo dzięki różnorodności". Tytuł wynika z kilku implikacji:
-- Czołowi eksperci "Solidarności" stwierdzili, żezbyt dużą wagę przywiązujemy dobezpieczeństwa, a tym samym zrezygnowaliśmy z radykalizmu zmian -- powiedział Jerzy Hausner, pełnomocnik rządu. -- Zasadą reformy nie jest jednak radykalizm, a bezpieczeństwo. Dla ekonomisty system tym bardziej jest bezpieczny na ile można goskalkulować. Zaraz jednak dodał: -- Polityk społeczny wie jednak, żenie wystarczy mieć dobry projekt, trzeba doniego jeszcze przekonać ludzi.
Michał Rutkowski, dyrektor biura pełnomocnika, uzupełnił tookreślenie:
-- Przyszły, docelowy system zapewni maksymalne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta