Koniec miodowego miesiąca
LITWA
Jedyną przeszkodą, jaka utrudnia prawicy przejęcie pełni władzy, stanowi wywodzący się z postkomunistycznej lewicy prezydent Algirdas Brazauskas.
Koniec miodowego miesiąca
MAJA NARBUTT
Najpierw wygrane wybory parlamentarne i sformowanie większościowego rządu - kilka miesięcy później powtórzenie sukcesu w wyborach samorządowych.
Litewska prawica cieszy się już prawie pełnią władzy. Jedynym elementem zakłócającym ten prawicowy porządek jest wywodzący się z postkomunistycznej lewicy prezydent Algirdas Brazauskas -- kohabitacja po litewsku nie jest wzorem harmonii. Komentując zdobycie przez konserwatystów największej liczby mandatów w marcowych wyborach samorządowych premier Giediminas Vagnorius po oczywistym stwierdzeniu, że jest to dowód społecznego zaufania, wspominał, że jego partia tak naprawdę nie chciała aż takiego zwycięstwa. Nowa ekipa wyraźnie zaczyna już odczuwaćnie tylko luksus władzy, ale i jej odpowiedzialność. Rządzącą koalicję konserwatywnej partii Związek Ojczyzny i chrześcijańskiej demokracji przestaje się oceniać tylko na podstawie jej deklarowanych zamiarów. Definitywnie skończył się też krótki miesiąc miodowy nowej ekipy i litewskich mediów -- na łamach prasy coraz częściej pojawiają się informacje o aferach, w które uwikłani sąprawicowi politycy. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta