Niepokojące sygnały
Czy urzędników jest zadużo, a radni przyznają sobie zbyt wielkie apanaże
Niepokojące sygnały
E UGENIUSZ ROGANOWICZ
Wiele niepokojących sygnałów napływa w ostatnich latach z obszaru administracji publicznej. Można do nich zaliczyć częśćspraw składających się na"akcję powiatową", nadmierne rozdęcie administracji państwowej, a także negatywne zjawiska pojawiające się w samorządach dużych miast.
Powiaty sąw opinii licznych komentatorów polskiej sceny politycznej zaliczane dokategorii tematów zastępczych. Nawet jeśli jest w tym tylko część prawdy, toi tak ilość roztrwonionego czasu, energii i pieniędzy naforsowanie tego pomysłu była i jest przesadna. Bardzo niedobrą praktyką było ukazywanie tylko zalet, przy całkowitym pominięciu wad. A przecież wiadomo, żenie marozwiązań idealnych. Rodzi się również pytanie, dlaczego taakcja promowała tylko jeden model ustrojowy powiatu.
Nie angażując się w polemikę, czy wprowadzenie powiatów byłoby słuszne zewzględu nastojący za nim rzeczywisty zamiar przeprowadzenia optymalnej reformy państwa, czy też niesłuszne, kryjące w sobie partyjny interes zakotwiczenia się w terenie i pozyskania intratnych posad dla własnej klienteli, należy wspomnieć o fundamentalnym zagadnieniu. Jest toanaliza -- a raczej jej brak -- dopuszczalnego stopnia decentralizacji państwa o takich jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta