Papierowa wojna
Konflikt ma już rok
Papierowa wojna
ALEKSANDRA FANDREJEWSKA
Sytuacja w Opolu zaskoczyła lekarzy anestezjologów i władze wojewódzkie. Oficjalnie się do tego na pewno nie przyznają, lecz jedni i drudzy nie sądzili, że 1 września zabraknie anestezjologów w Wojewódzkim Centrum Medycznym.
Dopiero drugiego września rozpoczęły się nerwowe próby nakłonienia ich do powrotu do pracy, choć wypowiedzenia złożyli trzy miesiące temu. Sposób, w jaki rozmawiano z lekarzami, budził ich niechęć: - To było ultimatum, a nie negocjacje - powiedział we wtorek wieczorem Mariusz Darmetko, szef regionalnej struktury Związku Zawodowego Anestezjologów.
Gwałtownym próbom reagowania na klincz w Opolu towarzyszą dramatyczne wypowiedzi wojewody i karcący głos premiera. Wojewoda opolski publicznie ogłosił (przez swego rzecznika prasowego), że występuje przeciwko dyscyplinie budżetowej, ponieważ anestezjolodzy przyłożyli "społeczeństwu broń do skroni". Jarosław Majcher, rzecznik wojewody, powiedział "Rz": - Naruszenie miało polegać na powiększeniu zobowiązań. Długi ochrony zdrowia w Opolskiem wynoszą około 70 milionów złotych. Rzecznik nie umiał powiedzieć, z jakiego źródła wojewoda wziąłby pieniądze na podwyżki dla anestezjologów i lekarzy dyżurujących w pogotowiu. Maciej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)