Obietnice i przysięgi

źródło: Nieznane

OBIETNICE I PRZYSIĘGI

RYS. ANDRZEJ JACYSZYN

Coraz częściej chodzę na pogrzeby niż na śluby. Ale, oczywiście, na śluby przyjemniej; widok rozkwitającego życia działa bardziej krzepiąco niż przypomnienie, że wszystko ma swój kres. Kiedy młodzi ludzie ślubują sobie wierność na dobre i na złe, nie mogę się oprzeć spekulacji, czy im się uda, czy nie.

Życie to pasmo nie dotrzymanych obietnic, wśród nich małżeńskie zajmują niebłahe miejsce.

Intelektualista szwajcarski Denis de Rougemont twierdzi, że dzieje się to za sprawą Diabła (tak właśnie pisanego od dużej litery, gdyż chodzi o osobistość złowrogą, tajemniczą i znajdującą przystęp do naszego wnętrza, a nie o jakieś tam małe diabełki rozstawiane po kątach). Do parametrów Diabła należy chytrość; zanim podsunie nam nowe, atrakcyjne znajomości i pokusy, spróbuje nas zmiękczyć - ideologicznie. Otóż powie nam, że wierność jest piękną rzeczą, a przysiąg należy dotrzymywać. Ale przecież życie silniejsze jest niż zakrzepłe formuły. Kto obiecywał, po latach jest już innym człowiekiem, a skoro jest inny, nie wiążą go dawne...