Walczyłem o wolne słowo
Walczyłem o wolne słowo
Rozmowa z Kazimierzem Romanowiczem, właścicielem polskiej księgarni, wydawnictwa i galerii w Paryżu
Po 47 latach działalności podjął pan decyzję zamknięcia polskiej księgarni i wydawnictwa Libella i Galerii Lambert na Wyspie Świętego Ludwika w Paryżu. Dlaczego?
Ta decyzja wynikła z tego przede wszystkim, że niemożliwe stało się dla mnie być zmoblilizowanym 24 godziny na dobę, a takiej właśnie dyspozycyjności wymaga moja księgarnia; jeżeli się chce, żeby pozostawała na jakimś poziomie, żeby była zaopatrzona jak należy, żeby katalogi docierały do klientów. A mnie już po prostu brak na to wszystko sił. Wie pan, jak się ma 77 lat, pora zrobić rachunek sumienia. ..
Co stanie się z lokalem, tak pięknie położonym?
Jest moją własnością, więc po prostu będę się starał go wynająć. Dzielnica, jak wiadomo, jest piękna, snobistyczna, więc mam nadzieję, że nie będę miał z tym wielkich trudności, a muszę z czegoś żyć.
Ten rachunek sumienia, o którym pan przed chwilą wspomniał, jak on wygląda? Z czego pan jest dumny, najbardziej zadowolony, a co się nie udało?
Największym moim osiągnięciem jest to, że po 47 latach, kiedy w październikowej "Kulturze" paryskiej ogłosiłem list o decyzji zamknięcia księgarni, dostaję masę wspaniałych listów i mam wiele cudownych wizyt moich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta