Bicie ujawnione
ZDANIE ODRĘBNE
Bicie ujawnione
JANUSZ W OJCIECHOWSKI
Smutny był obraz policji bijącej młodych ludzi w Gdyni, bez opamiętania, bez widocznej przyczyny. Przykre wrażenie wywoływały zwłaszcza te epizody gdyńskiego filmu, które wskazywały, że niektórzy policjanci bili iponiżali swe ofiary z widoczną satysfakcją, z nieomal sadystyczną przyjemnością. Jakby się w tym biciu wyżywali, popisywali jeden przed drugim.
Smutne to było widowisko, tym bardziej że kilka miesięcy wstecz cała Polska oglądała obrazy ze stadionu w Warszawie, gdzie policjanci, zbici w kłębowisko niczym stado kuropatw, wykonywali paniczny odwrót przed atakującymi ich rozzuchwalonymi wyrostkami. Wtedy mieli prawo i obowiązek bić -- a nie bili, lecz uciekali. Ale cóż, słabego bije się chętniej niż silnego. Grzecznego kibica można bez większego ryzyka zdzielić pałą i jeszcze zmusić do mówieni, że "policja jest the best". Przed kibicem agresywnym, demolującym ławki i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta