W poszukiwaniu utraconego miejsca
Rosja wraca do roli mocarstwa
W poszukiwaniu utraconego miejsca
Ryszard Malik
Czy Rosja ciągle szuka swego miejsca w postzimnowojennym świecie. Wydaje się, że proces ten dobiega już końca. Warto więc popatrzeć, w jaki sposób do tego dochodzi. Jak dawni "imperialiści", zmieniwszy nazwy i dekoracje, szybko odzyskali wigor i znów chcą dyktować warunki.
W Polsce z przykrością -- jeśli jest to właściwe słowo -- po okresie fascynacji wolnością i radości z uwolnienia się od moskiewskiej kurateli zauważyliśmy, że porządkowanie świata w wydaniu amerykańskim (zachodnim) znów wprowadza Polskę do rosyjskiej strefy wpływów.
Po rozpadzie Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Moskwie przez wiele miesięcy trwał ostry spór o to, jak w nowym układzie geopolitycznym usytuować Rosję. Zimą 1992 r. , po szczycie w Białowieży, dla kierowniczych gremiów na Kremlu było jasne, że nowa Rosja nie może zaczynać od głoszenia haseł mocarstwowych, a już na pewno imperialnych.
Zgoda Borysa Jelcyna, prezydenta Federacji Rosyjskiej, na pogrzebanie ZSRR była jednak -- to, co dziś wydaje się frazesem, nie dla wszystkich było wtedy oczywiste -- taktycznym wybiegiem. Czy jego dwaj ówcześni towarzysze rozmów; przywódcy Ukrainy i Białorusi, rozumieli intencje Jelcyna? Wątpliwe. Pytanie, jakie się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta