Zarzuty wobec TVP są politycznie sterowane
Zarzuty wobec TVP są politycznie sterowane
Rozmowa z Januszem Zaorskim, byłym prezesem radia i telewizji, dziś -- doradcą prezydenta ds. mediów
W zeszłym tygodniu prezes NIK Lech Kaczyński podpisał raport o radiu i telewizji, w którym zarzuca się byłym władzom TVP złe zarządzanie firmą. W kołach zbliżonych do TVP można usłyszeć, że kontrola NIK ma podtekst polityczny.
Absolutnie jest to sprawa polityczna. Telewizja publiczna stała się piłką, kopaną między Krajową Radą, NIK, prezydentem i parlamentem. Trzeba pamiętać, jak wielkim zwycięstwem jest fakt, że telewizja wymknęła się z rąk polityków. Mnie jeszcze mianował premier, obecnego szefa spółki TVP mianowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Nie wszyscy się z tym pogodzili.
Mówi pan o rządzie, prezydencie, parlamencie czy partiach politycznych?
Przede wszystkim o partiach. Chcą one teraz dokopać byłemu kierownictwu TVP, które nie chciało iść z żadną partią pod rękę do ołtarza.
A nie chodziło pod rękę z prezydentem?
Podoba mi się, że jest w Polsce prezydent, zwłaszcza jak patrzę na podjazdowe walki i wojenki toczone na scenie politycznej. Uważam, że powinna być instancja, która dba o interes narodu, a nie o interes jednej partii. Podobnie pojmowałem funkcję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta