"Pan Barego"
"Pan Barego"
Pół Polski ich dopinguje. OJerzym Witaszczyku i jego psie mówią parlamentarzyści, prokurator generalny i prezydent.
Sympatycy założyli konto bankowe, nieznajomy zwolennik sprezentował telefon komórkowy, znana posłanka przywiozła 30 kilogramów karmy dla Baryego. Na zapuszczone podwórko w Antoninie wjeżdżają korowody dziennikarzy, wszyscy chcą poznać rolnika, który nie pozwolił uśpić swego psa. Ale nie ze wszystkimi dziennikarzami Witaszczyk chce rozmawiać. Odsyła tych, którzy byli wcześniej u jego "wrogów". "Wrogowie" to ci, którzy opowiadają ojego grzechach. Nie jest to na pewno czarno-biała historia, wktórej szlachetny rolnik walczy