Lubię tylko smutne piosenki
Anita Lipnicka o nowej płycie "To, co naprawdę", która dziś ma swoją premierę
Lubię tylko smutne piosenki
: Czy zgodzisz się, że utwory, które zaśpiewałaś na swojej drugiej solowej płycie, składają się na historię miłosnego dramatu?
ANITA LIPNICKA: Ta płyta jest odbierana w bardzo różny sposób. Od razu chciałam wyjaśnić, że przystępując do pracy nad albumem, postanowiłam, jak najmniej śpiewać o sobie. Chciałam się bawić opowiadaniem historii. Wcielać się w wymyślone postaci. Bardzo mi odpowiada taka konwencja. Prywatnie nie jestem jednak ani osobą smutną, ani nieszczęśliwą. Lubię tylko smutne piosenki, Leonarda Cohena, Nicka Cave'a, Davida Sylviana.
Dlaczego była tak duża przerwa między wydaniem twojej pierwszej i drugiej solowej płyty?
Staram się żyć zgodnie z rytmem mojej natury. Potrzebuję dużo wolnego czasu, żeby odpocząć, coś zobaczyć, czegoś się nauczyć, a nie tylko tracić energię i nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta