Z rybą do Europy
Z rybą do Europy
Pstrąg tęczowy jest rybą towarzyską,na widok człowieka podpływa bliżej.
Tajemnicza, wyraźnie niepolska jest już sama nazwa: Mylof. Ludowej władzy wydała się ona tak nienawistnie obca, że na mapach jej nie uświadczysz. Jest za to Zapora. Miejscowa ludność, przeważnie kaszubska, nie lubi jednak żadnych zapór i od zawsze używa nazwy Mylof.
Na miejscu jest bardziej tajemniczo: podwójne ogrodzenie - siatka i kolczasty drut, budki dla strażników i budy dla psów, co kilka minut głośne strzały. "Oho, znów kogoś złapali" - mógłby pomyśleć nie tylko zresztą paranoik.
- Strzela się, żeby przepłoszyć mewy - mówi prokurent Dariusz Ciemiński. - Chodzi o to, by nie wyżerały narybku, no i, co ważniejsze, żeby nie przywlokły jakiejś choroby.
Podwójne ogrodzenie, budki strażnicze, psy - to już nie dla mew, a przeciw niebieskim ptakom, co to nie sieją, nie orzą, ale rybkę chętnie by ze stawu podebrali.
Największy w Polsce
Zakład Hodowli Pstrąga w Mylofie powstał w dekadzie lat siedemdziesiątych i miał być największy w Europie. Jest tylko jednym z największych tego typu obiektów na naszym kontynencie i bezspornie największy w kraju. Na razie. Bo hodowla pstrągów wzrasta w Polsce błyskawicznie. W latach 1975 - 1996 ich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta