Kurdowie nie ustępują
Turcja
Kurdowie nie ustępują
"W Turcji istnieje problem, który oddziałuje na wszystko, od gospodarki po prawa człowieka i demokrację: to problem kurdyjski" -- powiedział Murat Bozlak, przywódca Ludowej Partii Demokratycznej, na zjeździe założycielskim tej partii w Ankarze. To nowe kurdyjskie ugrupowanie zastąpiło Partię Demokratyczną (DEP) rozwiązaną ostatnio przez sąd pod zarzutem współpracy z separatystami kurdyjskimi.
Sześciu deputowanych DEP uciekło na Zachód, pięciu jest w więzieniu, dwóch tylko przybyło na zjazd nowej partii. Decyzja sądu, jak się zdaje, spowodowała wyraźną radykalizację ruchu kurdyjskiego. Świadczył o tym bardzo ostry ton przemówień na zjeździe. Nic też nie wskazuje na to, by partyzanci kurdyjscy byli skłonni posłuchać prezydenta Sulejmana Demirela, który dzień wcześniej apelował do nich o złożenie broni. Od piątku w starciach w Kurdystanie zginęło 48 osób.
T. T. S.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)