Czasy się zmieniają, zagrożenie nie
ROZWAŻANIA
Adam Strzembosz, pierwszy prezes Sądu Najwyższego
Czasy się zmieniają, zagrożenie nie
W każdym okresie historycznym, w każdym kraju, ba -- w każdej warstwie społecznej iokolicy sposób zachowania jest wyznaczony przez normy obyczajowe: co uchodzi, aco nie uchodzi. Część ztych zakazów inakazów to drobiazgi lub zbędny rytuał, nieraz oparty na chęci wyróżniania się, bez którego na pewno nie powstanie pustka lub zagrożenie dla prawidłowych wartości. Nie będziemy przecież przywiązywać wielkiej wagi do sposobu otwierania jajka na miękko lub pamiętać o wymowie zagięcia rogu na bilecie wizytowym, chociaż estetyka zachowania przy stole jest nie bez znaczenia, atendencja do symbolicznego wyrażania swoich postaw ipozycji społecznej niezniszczalna: wystarczy przypomnieć rolę kropek na ciele w grypserze iścisłe (kiedyś) podziały wśród części młodzieży na gitowców, frajerów iapropagów. Niemniej pewien rygoryzm obyczajowy chronił szczególnie tych, którzy ze względu na brak doświadczenia życiowego inaturalną bezbronność byli najbardziej wystawieni na sztych. Dotyczyło to w szczególności dzieci imłodzieży, atakże kobiet.
Pamiętam, że przed wojną było nie do pomyślenia, aby panienka mogła znaleźć się na ulicy po zmierzchu bez towarzystwa osoby dorosłej. Mieszkająca znami w W arszawie starsza nieco...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta