Czego nie wolno dziennikarzowi
ANALIZA
W świetle prawa autorskiego iprasowego
Czego nie wolno dziennikarzowi
ANDRZEJ KARPOWICZ
Tekst ten jest próbą skondensowanej odpowiedzi na pytanie: co wolno, a czego nie wolno dziennikarzowi wświetle prawa autorskiego i prasowego?
Przyjmując, że wszystko, co nie jest zakazane, jest dozwolone, zajmę się jedynie tymi działaniami, których obie ustawy wprost zabraniają. Zacznijmy od ustawy oprawie autorskim.
Czego zatem nie wolno? Przywłaszczać sobie cudzego autorstwa (plagiat) .
To oczywiście najcięższe naruszenie prawa autorskiego -- przypisanie sobie autorstwa cudzego tekstu czy zdjęcia. W brew pozorom dosyć częste, zwłaszcza tam, gdzie między autorem tekstu aosobą naruszającą jego prawa istnieją relacje pracownik--szef (zakłady pracy, uczelnie itp. ). W sprawie, która trafiła kiedyś do koleżeńskiego sądu dziennikarskiego (gdy jeszcze taki działał) , kierowniczka działu dużego pisma oskarżona o włączenie do swego tekstu obszernych fragmentów innego, dostarczonego przez współpracującą zpismem młodą dziennikarkę, oświadczyła, że o świadomym plagiacie mowy być nie może. Jedyne wyjaśnienie, jakie potrafiła znaleźć dla tego kompromitującego zdarzenia, to wypłynięcie inkryminowanych fragmentów zpodświadomości, do której trafiły po pierwszej ich lekturze. Podświadomość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta