Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Palce lizać

17 sierpnia 1998 | Kultura | JC

WYDARZENIE

Koncert The Rolling Stones był największą inajważniejszą impreząrockową whistorii polskiego show-biznesu -- lepszą od występów U 2 i Michaela Jacksona

Palce lizać

JACEK CIEś LAK

Kwadrans po 20. 00, wpiątkowy wieczór 14 sierpnia, nad chorzowskim Stadionem Narodowym pojawił się wielki cień helikoptera. Dudnienie silnika przebiło się przez dźwięki w ystępującej na scenie polskiej grupy Dżem. Maszyna zatoczyła koło, a zust fanów czekających na wielkich The Rolling Stones, wyrwał się okrzyk: już są!

Tymczasem muzycy podjeżdżali w kawalkadzie samochodów do bram stadionu: gitarzysta Ronnie W ood oraz wokalista Mick Jagger wmercedesach S, reszta weleganckich mikrobusach. Perkusista Charlie Watts ucinał sobie pogawędkę z rodziną. Demoniczny Keith Richards pożegnał się ze swoimi bliskimi kilka dni wcześniej w Moskwie.

Ponad 48 tys. fanów czekało na moment, kiedy wyjdą na gigantyczną, długą na 59 metrów -- wraz z bocznymi podestami -- scenę. Zagrają drugi, po 31 latach przerwy, koncert w Polsce. Największy w historii naszego show-biznesu rockowy show, którego koszt ocenia się na 3 mln dolarów, wliczając wto milionowe honorarium dla najważniejszego rock'n'rollowego zespołu świata. Koncert promujący najnowszy album "Bridges To Babylon" trwał 160 minut. Trudno będzie nam obejrzeć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1466

Spis treści
Zamów abonament