Zamieszki w Korei Południowej
Zamieszki w Korei Południowej
W środę rano południowokoreańska policja brutalnie rozpędziła uczestników akcji strajkowych w dużych przedsiębiorstwach w Kuangdżu i Tegu, uznanych za nielegalne.
Dziewięciu robotników zostało rannych, a ponad 80 przywódców związkowych aresztowano. Wspierany przez buldożery oddział około 5 tysięcy policjantów, uzbrojonych w pałki i gaz łzawiący, przerwał barykady w największej w kraju fabryce opon samochodowych w Kuangdżu. Doszło do bezpośrednich starć. Tymczasem w związku z przygotowaniami do spotkania prezydentów obu Korei prezydent Korei Północnej Kim Ir Sen oświadczył, że sytuacja na Półwyspie Koreańskim rozwija się w "pozytywnym kierunku". Korea Północna wstrzymała we wtorek wieczorem nadawanie antypołudniowokoreańskich propagandowych programów radiowych, w których w niewybredny sposób atakowano prezydenta Kim Jung Sama.
M. K.


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)