Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wolno przekraczać granicy śmieszności

23 października 1998 | Kraj | BW

Jacek Rybicki, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność

Nie wolno przekraczać granicy śmieszności

Przed wyborami samorządowymi podkreślał pan, że Akcja Wyborcza Solidarność chce w kampanii przede wszystkim przekonać ludzi do udziału w głosowaniu, bo to jest miernikiem demokracji. Czy frekwencja jest według pana zadowalająca?

Cztery lata temu w wyborach gminnych wzięło udział trzydzieści cztery procent uprawnionych do głosowania, obecnie frekwencja może nawet przekroczyćczterdzieści pięć procent --byłaby najwyższa w wyborach samorządowych od 1990 roku. Nie ma się oczywiście z czego radować, bo ponad połowa wyborców została w domach, jednak myślę, że nie jest to też powód do rozdzierania szat.

Dlaczego frekwencja nie jest wyższa? Na pewno ma na to wpływ agresywna kampania. SLD epatował w programie między innymi takimi oto zdaniami: "Coraz mniej dla ludzi", "Zapłacą chorzy, potrzebujący, najbiedniejsi", "Ich rząd, twój samorząd", "Skok na stanowiska", "Nasze zdrowie zagrożone". Wtórował temu poseł Leszek Miller, odwracając w swoim stylu kota ogonem i próbując swoje grzechy zrzucać na innych.

Dlatego na dwa dni przed głosowaniem Jerzy Buzek w telewizyjnym okienku dramatycznie mówił, że "dla efektu propagandowego przytacza się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1525

Spis treści

Notowania

Zamów abonament