Już nie liczą telefonów
Za mało uwagi poświęca się infrastrukturze informacyjnej
Już nie liczą telefonów
ZBIGNIEW ZWIERZCHOWSKI
Potrzeba jeszcze czasu zanim w Polsce osiągnięty zostanie dzisiejszy stan telefonizacji nawet najsłabszych pod tym względem krajów Unii Europejskiej. Za trzy lata na 100 osób ma przypadać u nas, według założeń resortu łączności, 30 linii telefonicznych, podczas gdy średnia w Unii to ponad 63 linie. Problem w tym, że w rozwiniętych krajach już nie liczy się tradycyjnych telefonów (bo nie są już najważniejsze) . Uwaga skoncentrowała się na nowych technikach komunikowania -- na teleinformatyce, Internecie, telefonii ruchomej.
Skutki, jakie powodują te szybko rozpowszechniające się techniki, zaczęły być zauważane w Unii Europejskiej i w krajach G 7 już ponad cztery lata temu. To wówczas, w Unii pojawiły się obawy, że Europa, mimo że dysponuje odpowiednimi technologiami, aby rozwijać nowoczesną infrastrukturę informacyjną, może pozostać w tyle za tymi krajami i regionami świata, głównie USA, w których uporano się znacznie wcześniej z monopolem telekomunikacyjnym i barierami prawnymi. Dzięki temu bardzo szybko rozwijały się tam nowe techniki komunikacji, taryfy telekomunikacyjne były i są niższe, dostęp do infrastruktury stał się na tyle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)