Nie mogę usiedzieć spokojnie
Nie mogę usiedzieć spokojnie
Niedawno Dariusz Wiktorowicz stał się bohaterem jednego z wieczorów dyskusyjnych podczas ubiegłorocznego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Zderzenie" w Kłodzku. Krytycy chwalili go za role w farsie "Śmieciarz, dziwka, złodziej, jego żona, człowiek we fraku i jego kochanka" wg dwóch jednoaktówek Dario Fo z Teatru Nowego w Łodzi. Przyrównywali vis comica aktora do osiągnięć Bogumiła Kobieli! Zastanawiali się, jak to możliwe, że do tej pory Wiktorowiczem nie zainteresował się ani film, ani telewizja.
Faktycznie, Dariusz Wiktorowicz szczęście ma głównie do sceny. Od dziesięciu lat jest aktorem teatrów łódzkich. Zaczynał w Teatrze Nowym, cztery lata temu zmienił go na Studyjny, by wraz z dyrektorem Zdzisławem Jaskułą i całym zespołem przejść od tego sezonu z powrotem do Nowego. Współpracuje też z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)