Tydzień na diamentowym pasie
AUTOSTRADY
Aby rozwiązać problem dojazdu do metropolii, kalifornijskie władze lokalne wyznaczyły na drogach sieć szybkiego ruchu
Tydzień na diamentowym pasie
JAN PALARCZYK
z san francisco
Pasy szybkiego ruchu, oznaczone symbolem diamentu, wyznaczają na amerykańskich autostradach drogę umożliwiającą szybki przejazd do metropolii. Korzystają z nich autobusy oraz te samochody, których kierowcy zdecydują się na zabranie przygodnych pasażerów. Obyczaj ten w żadnej innej części Stanów Zjednoczonych nie przyjął się tak szybko i tak sprawnie, jak stało się to w północnej Kalifornii, w okolicach San Francisco.
W odróżnieniu od Los Angeles, gdzie na skutek gigantycznych korków po trzęsieniu ziemi Northridge (1994) wybudowano wiele nowych autostrad i rozwiązań komunikacyjnych, w ciągu ostatnich 10 lat nad Zatoką San Francisco przybyło mieszkańców, samochodów, ale po wstrząsie Loma Pieta (1989) ubyło tras i wiaduktów. Uszkodzone konstrukcje zostały wyburzone, a władze stanu nie wybudowały nowych. Na skutek przeludnienia i ścisku na autostradach poranny dojazd do San Francisco staje się dużą stratą czasu. Jest też źródłem stresu dla kierowców, których pojazdy stoją w miejscu.
Aby jakoś rozwiązać problem dojazdu, władze lokalne wyznaczyły na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta