Przedwyborczy kataklizm w Kostyńcach
W zniszczonej podczas osunięcia ziemi wiosce prezydent Leonid Kuczma już wygrał październikowe wybory
Przedwyborczy kataklizm w Kostyńcach
Po wiosennych ulewnych deszczach namokłe warstwy ziemi oddzieliły się od leżących poniżej pokładów gliny i zaczęły się zsuwać po zboczu.
FOT. PIOTR KOŚCIŃSKI
PIOTR KOŚCIŃSKI
z Czerniowiec
Tę straszną noc zapamiętają wszyscy. Ziemia huczała, domy trzeszczały, zawalały się ściany. W niewielkiej wiosce koło Czerniowiec osunął się grunt, niszcząc 120 gospodarstw. Prawdziwy koniec świata. A jednak Kostyńce na tej tragedii zyskały.
Kostyńce. Czterdzieści kilometrów na zachód od miasta Czerniowce na Ukrainie, kilkanaście kilometrów od Prutu, ze trzydzieści - od dawnej przedwojennej granicy rumuńsko-polskiej niedaleko Śniatynia. Teren jest górzysty, wioska położona na stoku niewielkiego gliniastego wzgórza. To właśnie tu w nocy z 17 na 18 marca tego roku wydarzyła się największa w ostatnich latach tragedia w obwodzie czerniowieckim. Część zbocza osunęła się, niszcząc domy i drogi, pola i sady. Natychmiast zorganizowano pomoc, przyjechali żołnierze. Ewakuowano ludzi i dobytek. Na szczęście dla poszkodowanych rozmiary katastrofy nie były wielkie, a przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi - wyjątkowa rzecz nie tylko na Ukrainie -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta