Już nikt nie wierzył
Grand Prix Polski dla Tomasza Golloba
Już nikt nie wierzył
Andrzej Martynkin
z Wrocławia
Bieg 18. Prowadzi Tomasz Gollob, w głębi peter Karlsson i Joe Screen
(C) Andrzej Hawałej PAP
Tomasz Gollob zwyciężył w żużlowej Grand Prix Polski we Wrocławiu i na półmetku mistrzostw świata powiększył do 9 pkt. swoją przewagę nad najgroźniejszym konkurentem, wicemistrzem świata, Szwedem Jimmym Nilsenem. To piąte zwycięstwo Golloba w zawodach Grand Prix. Wyścigi żużlowców we Wrocławiu oglądało w sobotę ponad 30 000 kibiców.
Tomasz Gollob w finale pokonał trzech Szwedów, wspomnianego Nilsena, Stefana Dannoe i aktualnego mistrza świata, Tony'ego Rickardssona. Zanim to jednak nastąpiło, mieliśmy chwile zwątpienia, wydawało się, że Gollob musi przegrać. Stało się jednak to, w co już chyba nikt nie wierzył. Tomasz Gollob minął linię mety jako pierwszy, mimo że przegrał start i nie mógł dogonić najgroźniejszego rywala, a gdy na ostatnim wirażu wreszcie wyprzedził Jimmy'ego Nilsena, siła odśrodkowa wyrzuciła go pod bandę i przeciwnik znowu uzyskał przewagę. Ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta