Tęsknota za ręcznym sterowaniem
Zanosi się na legalną ingerencję w niezależność sądów
Tęsknota za ręcznym sterowaniem
ANDRZEJ GABERLE
Wielu pamięta zapewne z czasów Peerelu wizerunek sternika, który wpatrzony w niewidoczny na plakacie horyzont krzepko trzyma koło sterowe. Niżej napis: PZPR. Co miał symbolizować - wiemy, ale mnie kojarzył się zawsze z ręcznym sterowaniem, z dążeniem do odgórnego kierowania ludźmi w przekonaniu, że ten u góry zawsze wie i potrafi lepiej, a powierzenie tym w dole narzędzi sterowniczych wymaga stałej kontroli i osobistej ingerencji.
Wrażenie, że ów sternik z plakatu patronuje aktualnemu kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości, miałem już przy zapoznawaniu się z projektem ustawy o prokuraturze, po przeczytaniu zaś projektu ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych (wersja z 28 kwietnia; dalej: usp) zmieniło się ono w pewność.
Pod pozorem tak potrzebnej reformy polskiego sądownictwa projekt usp zmierza do legalizacji ingerencji w niezależność sądów i niezawisłość sędziów, co nawet w czasach Peerelu uchodziło za nieco wstydliwe.
Tę ocenę postaram się uzasadnić, lecz jako aksjomat wynikający z art. 173 i 178 konstytucji przyjmuję, że niezależność sądów i niezawisłość sędziów są warunkiem koniecznym (choć nie wystarczającym) właściwego wykonywania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta