Ja tu tylko przesyłam
Odpowiedzialność za rozpowszechnianie treści sprzecznych z prawem
Ja tu tylko przesyłam
RYS. JACEK FRANKOWSKI
JANUSZ BARTA, RYSZARD MARKIEWICZ
Firmy oferujące usługi w sieciach potrzebują jasnej sytuacji prawnej, a nie przywilejów w sferze odpowiedzialności.
Omawianie i dyskutowanie ostatnio na łamach prasy drastycznych przykładów rozpowszechniania w Internecie materiałów (treści) uznawanych za sprzeczne z prawem, skłania do rozpatrzenie zasad odpowiedzialności za tego rodzaju działania. Istniejące, tradycyjne uregulowania do nich nie pasują, coraz częściej więc próbuje się rozstrzygać wątpliwości na drodze legislacyjnej. Dodajmy, iż nie chodzi tu bynajmniej tylko o treści pornograficzne lub propagujące przemoc (choć może o tych najczęściej się mówi i pisze), ale także np. o te godzące w dobra osobiste, cześć, dobrą sławę, naruszające prawa autorskie czy będące przejawem nieuczciwej konkurencji.
Zanim przedstawimy skrótowo rozwiązania przyjmowane i postulowane w niektórych krajach, wskażmy na dwa istotne aspekty, których nie da się pominąć przy rozważaniu kształtu odpowiedzialności w Internecie.
To, co zachwyca, a czasem przeraża
Tym, co w zetknięciu z Internetem zadziwia, zachwyca, a czasem też przeraża, jest niewyobrażalna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta