Najeść się czy spożywać?
Podróże kulinarne
Najeść się czy spożywać?
W Moskwie byłem po raz ostatni w roku 1974 i tak jak każdy smakosz starałem się dostać bez czekania w o gonku do gruzińskiej restauracji "Aragwia", słusznie uchodzącej za jedną z najlepszych w stolicy, aczkolwiek kto choćby raz miał możliwość poznania domowej gruzińskiej strawy, szybko zdawał sobie sprawę, iż moskiewska restauracja w nikły sposób przypominała prawdziwą gruzińską kuchnię, która mym zdaniem należy do najlepszych na świecie.
Przy zastosowaniu nędznych forteli (uprzednie telefony z bezprawnym powoływaniem się na ambasadę dawały najlepsze rezultaty) , znalazłem się w lokalu, gdzie posadzono mnie przy stoliku z jakimś grubaśnym jowialnym Gruzinem doradzającym mi, co wybrać z obfitej karty.
Oczywiście kurczaka w sosie orzechowym na zimno, kwaszoną czerwoną kapustę, szaszłyk z baraniny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)