Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót Aristide'a będzie zgubny dla Haiti

11 października 1994 | Świat | MT

Raul Cedras:

Powrót Aristide'a będzie zgubny dla Haiti

Czy jest możliwe, że do dnia, w którym zostanie opublikowany ten wywiad, nie zrzeknie się pan władzy?

Nie zastanawiam się nad tym, co będzie ze mną jutro. Interesuje mnie wyłącznie teraźniejszość i przyszłość mojej ojczyzny. Gdybym myślał o własnej skórze, zapewniłbym sobie bezpieczeństwo, spokój i dobrobyt. Zaakceptowałbym "wygnanie" w jakimś przypominającym raj zakątku świata. Żyłbym w dostatku, nie oglądając się wstecz. Ale to wydaje mi się nikczemne. Nie mógłbym spać spokojnie. W tych trudnych okolicznościach steruję Haiti jak kapitan okrętem. Jestem dumny z mojej załogi. Czuję się odpowiedzialny za rejs i staram się doprowadzić okręt do spokojnej przystani. Jeśli przyjdzie nam zatonąć wskutek niesprzyjających działań pewnego giganta, pójdę na dno razem z okrętem.

Co panu mówią nazwy lotniskowców Eisenhower czy A merica?

Są to symbole niszczycielskiej siły supermocarstwa, które dąży do upokorzenia jednego z najbiedniejszych krajów świata. Ten kraj ma jednak ponad 6 mln o bywateli gotowych bronić swej godności, uczciwych ludzi.

Czy wszyscy Haitańczycy są po pana stronie?

Nie. Jedni myślą tak jak ja, inni inaczej. Ale wszyscy jednakowo boleją nad tym, że ich kraj zostanie upokorzony. Nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 294

Spis treści
Zamów abonament