Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Targowisko nadziei

11 października 1994 | Kraj | JC

Targowisko nadziei

Jacek Cieszewski

W 132-tysięcznej Dąbrowie Górniczej zorganizowano ostatnio czwartą w ciągu niespełna roku giełdę pracy. Z a stołami wielkiej sali, w której kiedyś obradowały miejskie plena PZPR (jeszcze za poprzedniej kadencji samorządowej ksiądz ją poświęcił, uwalniając tym od dawnych grzechów) , rozsiedli się przedstawiciele 25 firm, potężnych jak Huta Katowice i małych jak prywatne sklepiki, oferujących łącznie 1336 miejsc pracy. W ciągu dwóch dni odpowiadali na pytania tysięcy ludzi.

Przyszli różni. Na pół godziny przed otwarciem sali stała już kolejka.

24-letni ciastkarz: -- Zwolniłem się, bo robiłem w piekarni, zarobek góra trzy siedemset, ale praca praktycznie codziennie 12 godzin, i to bez przerwy.

40-letni spawacz: -- Kupę lat byłem spawaczem na "Zawadzkim" (dzisiaj likwidowana już kopalnia "Paryż" -- J. C. ), później wyjechałem na kontrakt na Węgry i po powrocie pracy już dla mnie nie było. Mam dwoje dzieci i niepracującą żonę. Potrzebuję minimum 6 milionów, ale zarobione w zakładzie państwowym, bo prywaciarze najpierw sobie kupują samochody, a dopiero później dają ludziom pieniądze. Stoję tu i czekam. Tak załatwił Wałęsa. Obiecywał złote góry, a co zostało. Widzi pan, jak jest.

Pani w średnim wieku: -- Dwoje dzieci, mąż,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 294

Spis treści
Zamów abonament