Pragmatycy, romantycy i pozytywiści
Przyjęcie zasady powszechnego uwłaszczenia za fundament wspólnego działania wydaje się możliwe dla wszystkich sił niepodległościowych, od "Solidarności" po UPR.
Pragmatycy, romantycy i pozytywiści
Rafał A. Ziemkiewicz
Polska prawica przypomina obecnie francuską lewicę na krótko przed pojawieniem się Mitterranda. Istnieje wystarczające społeczne poparcie, by można było na nim budować. Nie ma natomiast wspólnej strategii i wspólnej taktyki (a często również woli jej wypracowania) ani przywódców, którzy nie byliby w ten czy inny sposób zgrani lub skompromitowani i mogliby pociągnąć za sobą kogoś więcej niż tylko wciąż z wolna topniejącą grupę swych z dawna zdeklarowanych zwolenników.
Nie może być mowy o stworzeniu obozu zjednoczonej prawicy, dopóki warunki te nie zostaną spełnione -- w takiej właśnie kolejności, w jakiej zostały tu podane. Niestety, obserwowane jak dotąd próby zjednoczenia w większości mają charakter taktyczny.
PdP, czyli mały realizm
Politycy, którzy włączyli się do budowanego przez Jarosława Kaczyńskiego Przymierza dla Polski, przyjęli założenie -- na swój sposób realistyczne -- iż generalna zmiana w rozkładzie elektoratów nie jest możliwa, że ujawnione w ostatnich latach preferencje mają charakter...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)