Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Partia inteligencka

20 października 1994 | Publicystyka, Opinie | JB

Partia inteligencka

Jacek Borkowicz

Unia Wolności to nie tylko największa partia opozycyjna, partia, której korzenie sięgają czasów obywatelskiego oporu przeciw komunizmowi, partia, której ludzie mieli decydujący udział w historycznym zwycięstwie 1989 roku. To także ugrupowanie, którego istnienie nieodmiennie budzi w kraju silne emocje -- w ostatnich latach raczej złe niż dobre. Od pewnego czasu Unia systematycznie traci poparcie wyborców.

Chociaż już nie rządzi, denerwuje ludzi jak Polska długa i szeroka, poczynając od Warszawy (w rejonach położonych nieco dalej od Krakowskiego Przedmieścia) , kończąc zaś na małych miasteczkach na odległej prowincji. Dla większości tych, którzy na dźwięk słowa "Unia" dostają gęsiej skórki, "unita" to egoistyczny, nie rozumiejący problemów zwyczajnych ludzi jajogłowy mądrala. Jeżeli w każdym stereotypie jest coś z prawdy, to w tym wypadku uprzedzenia żywione wobec Unii wskazują na jej istotną -- choć nigdy przez nią samą nie wyartykułowaną -- właściwość, cechę decydującą o jej charakterze: jest to partia inteligencka. Inteligentami są z reguły unijni działacze, inteligencki jest elektorat. Również nastroje antyunijne to w dużej mierze mniej lub bardziej zakamuflowana postać nastrojów antyinteligenckich.

Oczywiście, każda...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 302

Spis treści
Zamów abonament