Nagość na papierze
Prasa erotyczna w Polsce
Nagość na papierze
Wśród wydawców i dystrybutorów pism erotycznych w Polsce byli i są bardzo różni ludzie. Jedno z pism wydaje były członek PRON i jego syn, dawny o pozycjonista, w ięzień stanu wojennego. Jest niedoszły ksiądz z żoną oraz jeden teolog. Coś tam kiedyś wydawał syn Józefa Ozgi-Michalskiego.
Jeśli klient prosi jednocześnie "świerszczyk" i gazetę, to dla prawie każdego kioskarza jest to znak, że podając żądany przez klienta towar w gazecie powinien ukryć pisemko erotyczne. Jak twierdzą eksperci z tej branży, prasa erotyczna najlepiej sprzedaje się w miejscach gwarantujących klientowi anonimowość. Znaczna część nakładów sprzedawana jest w dworcowych i hotelowych kioskach.
Wąska specjalizacja
Doszło zresztą do wyraźnej specjalizacji, prasę erotyczną można kupić w zwykłych kioskach, a pornografię niemal wyłącznie w sex-shopach. Legalność i jednej, i drugiej jest jednak kwestionowana. W 1992 i 1993 roku między innymi za sprawą posła Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego Alojzego Szablewskiego głośno było o pornografii. Zobaczył on w kiosku "Ruchu" polską edycję niemieckiego magazynu "No 1 International" i po stwierdzeniu, że zawiera ona pornograficzne treści, złożył doniesienie do prokuratury. Prokuratura rejonowa umorzyła jednak postępowanie, bo po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta