Filmuję od dzieciństwa
Filmuję od dzieciństwa
Jest pan jednym z niewielu reżyserów-Polaków, którzy dotarli do Hollywood i zadomowili się tam. Jaką pan odbył drogę?
Filmuję od dzieciństwa. Wyjechałem z Polski, gdy miałem siedem lat. Ojciec pracował w Fundacji Forda, pomagającej biedniejszym krajom, otrzymał pracę w Kairze. Gdy przejeżdżaliśmy przez Hongkong, kupił mi kamerę. Taniutką "ósemkę". Stała ona się nieodłączną częścią mego ciała, okiem. Dużo podróżowaliśmy, po Azji, po Afryce. Ja filmowałem prawie wszystko, bo wszystko było dla mnie nowe, ciekawe. Nakręciłem wiele takich turystycznych filmików. Później przez pięć lat ojciec pracował w Indiach. Uczyłem się w szkole w Anglii, w wakacje wyjeżdżałem do ojca i kręciłem. Nauczyciele dostrzegli moją pasję. Szkoła sfinansowała większe przedsięwzięcie i zrealizowałem w południowych I ndiach, na 16-ce, dokument o wyznawcach Siwy. Zakupiła ten film telewizja.
Z acząłem studiować malarstwo i rzeźbę, ale zainteresowała mnie nowoczesność, technika. Rozpocząłem studia informatyczne. Wydało mi się, że połączenie sztuki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta