Kara podziałała na wyobraźnię
Kara podziałała na wyobraźnię
Siadających za kierownicę po pijanemu jest trochę mniej - pokazuje statystyka ostatnich dwóch miesięcy. Kilkaset aktów oskarżenia w sprawach pijanych kierowców trafiło do sądów rejonowych w całym kraju. Są już pierwsze wyroki, choć nieprawomocne.
Złapani na prowadzeniu auta po pijanemu od 15 grudnia 2000 r. popełniają przestępstwo i odpowiadają za nie przed sądem. Najwyższa za to kara to dwa lata więzienia i orzeczenie zakazu prowadzenia aut na 10 lat, a najniższe: grzywna i ograniczenie wolności.
Kiedy nowe przepisy wchodziły, w życie spodziewano się, że sądom może rocznie przybyć 20 tys. spraw. Tymczasem z policyjnych statystyk wynika, że liczba prowadzących po pijanemu spada, choć nieznacznie: z 11,5 tys. w styczniu 2000 r. do 9,5 tys. w styczniu 2001 r.
Przez dwa ostatnie tygodnie grudnia w całym kraju zatrzymano 2 tys. kierowców, którzy odpowiedzą przed sądem za jazdę po kielichu (to znaczy mieli powyżej 0,5 prom. alkoholu we krwi), w styczniu - blisko 5 tys. Postępowanie policyjne w tych sprawach jest krótkie, niewiele też czasu potrzebują prokuratorzy na napisanie aktu oskarżenia. Dlatego też kilkaset aktów oskarżenia już leży we właściwych sądach rejonowych. Kilkanaście spraw z całego kraju doczekało się rozstrzygnięć.
Jak to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta